Magazyn Prawny

Naruszenie dóbr osobistych osoby prawnej na przykładzie gminy

W polskim prawie zasadą jest, że osoby fizyczne mogą liczyć na ochronę przed naruszeniem dóbr osobistych. Co zatem z osobami prawnymi takimi jak gminy, które często stają się tematem niepochlebnych artykułów w mediach? Czy taka gmina może liczyć na ochronę prawną swojego wizerunku? Na te pytania postaram się odpowiedzieć w poniższym tekście.

1. Opis problemu

Wyobraźmy sobie taką sytuację. Mała gmina, jedna z ponad tysiąca gmin wiejskich w Polsce. W gazecie o zasięgu lokalnym pojawia się artykuł, który w złym świetle stawia władze gminy, zarzucając im korupcję. Bezpośrednim następstwem publikacji jest utrata wiarygodności władz gminy w oczach części mieszkańców ale również partnerów gminy. Trzy tygodnie po szkalującym gminę artykule Stowarzyszenie Lokalna Grupa Działania, w której zrzeszona jest nasza gmina, postanawia prewencyjnie pozbawić ją członkostwa. Pod znakiem zapytania staje planowane partnerstwo gminy z samorządem województwa, które miało przyciągnąć do niej dużego inwestora. Taki scenariusz, choć stworzony na potrzeby niniejszego artykułu, ma realne szanse spełnić się w każdej gminie. O tym, że takie historie mają miejsce, dowiadujemy się, przede wszystkim, z doniesień prasowych. Istnieje również na ten temat orzecznictwo, które nawiązuje do sytuacji faktycznych, w których gmina czy powiat dochodzą na drodze sądowej swoich praw z tytułu naruszenia ich dobrego imienia czy wizerunku. Przyjrzyjmy się zatem, jak to wygląda w praktyce. Konstrukcja prawna naruszenia dóbr osobistych zasadniczo kojarzona jest z osobami fizycznymi. Czy zatem jest w ogóle możliwość, aby wiązać ją z osobami prawnymi, takimi jak gmina? Czy można w ogóle mówić o naruszeniu dobrego imienia gminy?

2. Czym jest ochrona dóbr osobistych osoby prawnej?

Kwestia ochrony dóbr osobistych w kontekście dobrego imienia osoby od strony prawnej przedstawia się następująco. Zgodnie z zasadą ochrony życia prywatnego, zawartą w art. 47 Konstytucji RP z 2 kwietnia 1997 r. (Dz.U. Nr 78, poz. 483), każdy ma prawo do ochrony prawnej życia prywatnego, rodzinnego, czci i dobrego imienia oraz do decydowania o swoim życiu osobistym. Zasada ta znajduje się w grupie praw i wolności dedykowanych jednostce, mających jej zagwarantować sferę wolną od ingerencji państwa i warunki swobodnego rozwoju jej osobowości.

W kontekście prawa cywilnego zasada ta adresowana jest do osób fizycznych. W kodeksie cywilnym znajdziemy grupę przepisów o ochronie dóbr osobistych osób fizycznych, na którą składa się definicja dóbr osobistych (art. 23) oraz, uzupełniające ją, środki ochrony dóbr osobistych osób fizycznych (art. 24 i 448 KC). Jednakże przepisy te, zgodnie z art. 43 kodeksu cywilnego, stosuje się odpowiednio do osób prawnych, choć sama konstrukcja ochrony oraz zawarty w art. 23 katalog dóbr osobistych wprost odnosi się do sytuacji osób fizycznych. Do dóbr tych bowiem nasz kodeks cywilny każe zaliczać: zdrowie, wolność, cześć, swobodę sumienia, nazwisko lub pseudonim, wizerunek, tajemnice korespondencji, nietykalność mieszkania, twórczość naukową, artystyczną, wynalazczą i racjonalizatorską. I jak w takim razie te dobra mają się do sytuacji osób prawnych? Zdrowie osoby prawnej? Nietykalność mieszkania osoby prawnej? Od razu nasuwa się wniosek, że do osób prawnych nie przystaje w pełni ta konstrukcja. Stąd zawarte w art. 43 słowo-klucz: „odpowiednio”. Przepisy te należy stosować odpowiednio do osób prawnych, co oznacza, że przez dobra osobiste takich osób należy raczej rozumieć te dobra, które ściśle odpowiadają konstrukcji i naturze osoby prawnej. W celu dookreślenia, o jakie dobra chodzi, warto posiłkować się orzecznictwem i doktryną, gdzie dominuje pogląd, zgodnie z którym osobom prawnym przysługują dobra osobiste na równi z osobami fizycznymi1. Spośród tych dóbr wyróżnia się dobre imię osoby prawnej, nazwę czy firmę osoby prawnej, ale również tajemnicę korespondencji takiej osoby (czy wyodrębnioną z niej tajemnicę komunikowania się- również za pośrednictwem poczty elektronicznej). Z kolei działaniem naruszającym dobre imię osoby prawnej może być publikacja materiałów powodujących pogorszenie wizerunku osoby prawnej i narażających ją na utratę zaufania (wyr. SN z 17.7.2008 r., II CSK 111/08, Wspólnota 2009, Nr 7, s. 30) lub podważających jej wiarygodność (wyr. z 13.1.2012 r., I CSK 790/10, Legalis nr 443514).

3. Czy gmina korzysta z ochrony dóbr osobistych na równi z pozostałymi osobami prawnymi?

W przypadku jednostki samorządu terytorialnego, jaką jest gmina, nie ma niestety jednolitego stanowiska w doktrynie i w orzecznictwie, z którego jednoznacznie wynikałoby, że gmina korzysta z ochrony dóbr osobistych na tych samych zasadach jak inne osoby prawne. Wynika to przede wszystkim z tego, że gminy uchodzą za osoby prawne prawa publicznego i, w związku z pełnieniem funkcji publicznych, nie mogą korzystać w pełni bądź wcale z ochrony przewidzianej w art. 43 kodeksu cywilnego (analogicznie do osób fizycznych pełniących stanowiska publiczne, które również nie korzystają z ochrony dóbr osobistych, na równi z pozostałymi osobami fizycznymi2).

Co ma więc począć w takiej sytuacji nasza gmina? Czy, biorąc pod uwagę, opisaną wyżej konstrukcję prawną, może skorzystać z ochrony dobrego imienia na podstawie art. 43 kc, w celu wykazania bezprawności naruszeń?

Odnosząc się do źródeł opisywanego problemu w literaturze czy w orzecznictwie, niestety musimy stwierdzić, że brak jest jednolitego stanowiska co do tego, czy jednostki samorządu terytorialnego korzystają z ochrony przed naruszeniami dobrego imienia czy wizerunku, wynikającej z art. 43 kc na równi z innymi osobami prawnymi. Część przedstawicieli doktryny wprost wskazuje, iż taka ochrona jednostkom samorządu terytorialnego nie należy się wcale. Prof. Edward Gniewek i prof. Piotr Machnikowski w komentarzu do art. 43 kodeksu cywilnego3 uzasadniają podobne stanowisko tym, że krytyka działania państwa czy jednostek samorządu terytorialnego, choćby była nieuzasadniona i, jako taka, naruszała wizerunek Skarbu Państwa czy jednostki samorządu terytorialnego, nie może być uznana za naruszenie dobra osobistego tych podmiotów, rozumiane jako taka ingerencja w sferę tych podmiotów, która uniemożliwia im realizowanie ich zadań4.

Nie sposób jednak nie zauważyć, iż zarzuty odnoszące się do sposobu działania zarówno organów gminy, jak i jej urzędników, mogą mieć znaczenie dla renomy i dobrego imienia samej gminy.

Na potwierdzenie tej tezy można wskazać linię orzeczniczą, która pozwala przyjąć, iż jednostkom samorządu terytorialnego należy się ochrona przed naruszeniem ich dóbr osobistych na równi z pozostałymi osobami prawnymi.

Analiza orzecznictwa Sądu Najwyższego pozwala wyodrębnić linię orzeczniczą, zgodnie z którą jednostkom samorządu terytorialnego należy się ochrona przed naruszeniem ich dóbr osobistych na równi z pozostałymi osobami prawnymi.

I tak, Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 9 maja 2002 r. (II CKN 740/00, Legalis nr 483264) wypowiedział się w kwestii ochrony dóbr osobistych gminy, uznając, iż sugerowanie w artykule prasowym nieuczciwości w działaniu urzędników gminy, narusza (przynajmniej w tym konkretnym stanie faktycznym, którego dotyczy orzeczenie) dobre imię samej gminy, która działa przecież przez swoich pracowników. To oni swoją postawą i pracą stanowią o jej opinii w ocenie społecznej.

Informacje w prasie, odnoszące się do pracowników urzędu jednostki samorządu terytorialnego, mogą mieć wpływ na kwestie naruszenia dobrego imienia samej jednostki.

Z kolei Sąd Najwyższy w wyroku z 11 stycznia 2007 r. (II CSK 392/06, OSP 2009, Nr 5, poz. 55), wskazał, że publikacja nieprawdziwych i niezweryfikowanych starannie informacji na temat funkcjonowania starostwa powiatowego, będącego urzędem, przy pomocy którego działa powiat, godzą w cześć i wizerunek powiatu.

Podobnie wypowiedział się tenże Sąd w wyroku z 28 kwietnia 2016 r. (V CSK 486/15, www.sn.pl, Legalis nr 1450601), który stwierdził, że zarzuty odnoszące się do sposobu działania zarówno organów każdej osoby prawnej (tu w kontekście powiatu, przyp. autora), jak i jej służb (urzędników) mają znaczenie dla renomy i dobrego imienia samej osoby prawnej.

Jeżeli więc nawet tylko wobec urzędników samorządowych powiatu sugeruje się występowanie określonych wysoce negatywnych zachowań, to tym samym podważa się autorytet samej osoby prawnej i naraża ją na utratę zaufania społeczności samorządowej. Innymi słowy, negatywne sformułowania w odniesieniu tylko do zachowań osób będących jedynie pracownikami osoby prawnej (np. urzędnikami samorządowymi) mogą prowadzić do naruszenia dobrego imienia (reputacji) samej osoby prawnej, bo sugerują takie jej funkcjonowanie, które podważa zaufanie do niej, niezbędne do prawidłowego wykonywania zadań przez tę osobę prawną.

Informacje w prasie, odnoszące się do pracowników urzędu jednostki samorządu terytorialnego, mogą mieć wpływ na kwestie naruszenia dobrego imienia samej jednostki.

Istota sporu w sprawie, w której rozstrzygał Sąd Najwyższy w wyroku z dnia 11 stycznia 2007 r. II CSK 392/06, OSP 2009 nr 5, poz. 55, str. 367, Legalis nr 147179) sprowadzała się do rozstrzygnięcia, czy możliwe jest naruszenie dóbr osobistych powiatu, przez opublikowanie w prasie nieprawdziwych informacji o sposobie działania jego służb pomocniczych i wynikających z tego działania niekorzystnych skutkach finansowych. Pozwany podnosił bowiem, że w takim wypadku można by mówić jedynie o naruszeniu dóbr osobistych konkretnych osób wchodzących w skład organów powiatu lub jego pracowników odpowiedzialnych za działania danych służb, a nie powiatu jako wspólnoty samorządowej. Sąd Najwyższy uznał jednak, że dobra osobiste osoby prawnej (w tym przypadku chodziło o powiat obornicki) nie mogą być łączone jedynie z organami tej osoby bądź z poszczególnymi osobami fizycznymi tworzącymi jej substrat osobowy. Osoba prawna jest odrębnym podmiotem prawa, wobec czego naruszenie jej dobra osobistego dotyka całości substratu osobowego, a nie tylko niektórych wchodzących w jego skład osób fizycznych.

Na tle przytoczonych przykładów z orzecznictwa, można uznać, że nasza mała wiejska gmina mogłaby liczyć na skuteczną obronę w celu wykazania bezprawności naruszenia jej dobrego imienia.

Autor: Marek Gruchalski

[1] wyr. SN: z 5.4.2013 r., III CSK 198/12, Legalis; z 17.7.2008 r., II CSK 111/08, Legalis; z 13.1.2012 r., I CSK 790/10, Legalis); wyr.SN: z 26.10.2006 r., II CSK 111/08, Legalis; z 12.1.2007 r., IV CSK 286/06, Legalis; z 11.8.2016 r., I CSK 419/15; wyr. SA w Warszawie z 9.10.2013 r., VI ACa 372/13, Legalis).

[2] Podobne wątpliwości dotyczyć będą zastosowania takiej ochrony do członków jej władz, którzy byliby wymienieni z nazwiska w opublikowanym artykule. Pamiętajmy bowiem o tym, że są to osoby pełniące funkcje publiczne, wobec czego muszą się one liczyć z dozwolonym prawem do krytyki działalności osób publicznych. W ich przypadku pod uwagę należy wziąć zarówno kwestie naruszenia ich dóbr osobistych jako urzędników, jak i kwestie ewentualnego popełnienia w stosunku do nich czynu zabronionego z art. 212 kk (czyn zniesławienia).

[3] Komentarz do art. 43 kc w: Kodeks cywilny. Komentarz do art. 43, red. prof. dr hab. Edward Gniewek, prof. dr hab. Piotr Machnikowski, 2021.

[4] Ibidem.

Kontakt

Syty Adwokaci
kancelaria@sytyadwokaci.pl
+48 61 661 03 74

ul. Feliksa Nowowiejskiego 53/2
61-734 Poznań
NIP: 9211809186
REGON: 301348842

    Klauzula informacyjna o przetwarzaniu danych osobowych